Zawsze uwielbiałam marzenia dzieci. I ich fantazje. Czy jest coś bowiem wspanialszego niż pytanie:, "Kim chciałbyś być, gdy dorośniesz?" i odpowiedź: "Piłkarzem", bądź, tu wersja dla bardziej zorientowanych, "Ronaldinio"? Osobiście, jak już musiałabym być piłkarzem, to wolałabym być innym. O gustach jednak dyskutować nie będę. Kim, jako dziecko, chciałam być w przyszłości? Kim chciałam zostać, gdy dorosnę?
Tagi: Kasia Cichopek, Małaszyński, film, marilyn monroe,
czytaj więcej...